poniedziałek, 1 stycznia 2018

,,Ashly - historia magicznej dwójki" #1

Haii! Tak jak mówiłam oto nowa seria! Jest to taka moja książka! Całą historię wymyśliłam sama więc piszcie swoją opinie! Gdy taka forma serii wam się spodoba to musi się pojawić chociaż jeden komentarz pod tym wpisem aby pojawiła się druga część! Ja tym czasem życzę miłego czytania. :))

,,Aszly - historia magicznej dwójki”
Rozdział 1. Początek.



Pewnego wiosennego dnia mała Emily Smith przyjechała z dziadkami do ich stadniny. Dziewczynka miała 4 lata, niestety straciła rodziców w wypadku samochodowym i od 2 lat wychowują ją dziadkowie. Mała pierwszy raz była w stajni! Stadninę babcia Charlotte oraz dziadek Henry prowadzą od 30 lat a kiedyś przejmie ją Emily. Dziewczynka jak na swój wiek była bardzo mądra. Rozumiała wiele rzeczy, których dzieci w jej wieku nie rozumieją. W pewnym momencie Emily zapytała:
-Babciu a po co my tutaj przyjechaliśmy?
-Bo to nasza stajnia kochanie. Musimy zająć się końmi i zobaczyć czy wszystko u nich w porządku-odpowiedziała.
Dziewczynka postanowiła nie tracić czasu i pozwiedzać stajnie. Gdy oglądała konie babcia zawołała ją i powiedziała:
-Zobacz kochana jaki mały konik tu jest!
-Gdzie? Gdzie?- zapytała Emily szybciutko biegnąc do babci.
-Tutaj najdroższa.- i wskazała na boks stojący przed nimi.
Emily bardzo chciała zobaczyć źrebaka z bliska więc postanowiła zapytać babci czy mogą wejść do boksu i go zobaczyć. Babcia oczywiście się zgodziła i z uśmiechem na ustach otworzyła boks. Gdy razem wyszły do środka babcia Charlotte powiedziała:
-Zobacz złotko to jej mamusia.
-O jaka duża!- odpowiedziała z zachwytem dziewczynka.
-Babciu? A ten mały konik to chłopczyk czy może dziewczynka?
-Dziewczynka tak jak ty!- zachichotała Charlotte.
W tym samym momencie źrebaczek wstał i podszedł do Emily. Dziewczynka z początku nie wiedziała co zrobić ale potem pogłaskała klaczkę po pyszczku. Dziewczynka poczuła niewyobrażalne ciepło w środku.
-Babciu a jak się ona nazywa?- zapytała.
-Nie ma jeszcze imienia.- odpowiedziała jej babcia Charlotte. Może wymyślisz jej jakieś imię?
-Pewnie!- krzyknęła Emily. Hmm ale jakie?
-Wybór należy do ciebie słonko. A teraz leć do dziadka podobno ma jakąś niespodziankę!
Emily jeszcze raz pogłaskała źrebaka, wyszła z boksu i poleciała do dziadka. Okazało się, że dziadek Henry miał dla niej strój jeździecki!
-Dziadku ale po co mi to?- zapytała zakłopotana.
-Wyjdź przed stajnię proszę.- z wielkim uśmiechem na ustach powiedział Henry.
Dziewczynka wybiega przed stajnię a tam stoi babcia Charlotte z małym kucykiem.
-Ubieraj ciuszki mała! Czas na twoją pierwszą jazdę!

Koniec rozdziału pierwszego. Mam nadzieje, że nowa seria wam się spodoba. Będzie to moja taka pierwsza książka! Już  mam napisany drugi rozdział ale tak jak już wspominałam pojawi się on jak zobaczę chociaż jeden komentarz pod tym wpisem! B)
Dzisiaj to by było na tyle do zobaczonka bayoo.

3 komentarze:

  1. WOW ~ ZAPOWIADA SIĘ FAJNIE ❤

    OdpowiedzUsuń
  2. Adzik! 💗 Książka zapowiada się bardzo ciekawie, czekam na rozdział drugi ✨💗

    OdpowiedzUsuń
  3. Super! Czekam z niecierpliwością na 2 rozdział!

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Szablon wykonany przezBlonparia